Zbiórka na leczenie dla Bartusia z Czermnej
„Za dnia muszę być silna. Gładzę jego łysą główkę, snuję ambitne plany na przyszłość i uśmiecham się, cały dzień. Jednak kiedy Bartuś zasypia, mnie paraliżuje strach. Tak bardzo się boję, że go zabraknie. Że choroba wygra, zostawiając w naszych sercach ranę, która nigdy się nie zagoi… Bartek trafił do szpitala w grudniu 2020. Bolała go noga, jednak nawet w najgorszych koszmarach nie mogliśmy spodziewać się tego, co usłyszeliśmy chwilę później. Szczegółowe badania nie dały nam cienia szans na pomyłkę – mięsak Ewinga. Tak zaczęła się nasza walka o życie. Synek przeszedł chemioterapię, ale to dopiero początek. Proszę, pomóż nam!” – prosi o pomoc mama Bartusia z Czermnej.